Okna zapłacone, a drzwi wejściowe...
Witajcie Kochani!
No i klamka zapadła.... Zapłaciliśmy za okna i rolety i teraz czekamy kiedy będą gotowe. Oknoplast ma je produkować dopiero w styczniu, także wszystko zależy od pogody, czy będzie możliwy montaż w styczniu.
Wczoraj robiliśmy rekonesans co do drzwi wejściowych. Mamy z nimi mały problem, bo w naszym projekcie są one nietypowe. Nie dość że ich wymiar odbiega od standardowego, to na dodatek wychodzi na to, że będziemy je musieli kupować razy 2, pomimo że te drugie będą tak jakby atrapą drzwi. Po prostu za nimi będzie ściana i będą nieotwieralne. Wiadomo bez klamki, zamka i zawiasów, ale i tak trzeba zapłacić jak za normalne drzwi, może kilkaset złotych taniej.
W każdym bądź razie robiliśmy rozeznanie wśród drzwi stalowych (aluminiowe straaasznie drogie) i odwiedziliśmy stolarza, który specjalizuje się w robieniu drzwi drewnianych zewnętrznych i powiem wam jak zobaczyłam te drewniane drzwi to się w nich zakochałam. Nie umywają się do drzwi stalowych czy aluminiowych czy jakich tam chcecie. Drewno to drewno i ma ten urok. Już nawet nie szkodzi, że nie ma do końca takiego wzoru jaki by mi się marzył, bo ten który widziałam też był ładny. A drzwi same w sobie masywne, eleganckie, kolorek super (oczywiście orzech), szyba lustrzana. SUPER!!!
A co najważniejsze, to cena!! Mamy nadzieję, że za normalne drzwi i te symetryczne będące atrapą zapłacimy gdzieś w granicach 3.000 zł. z montażem.
Facet robi też drzwi wewnętrzne i nawet już wybrałam jeden wzór. Zobaczcie sami…..
Tak wyglądają drzwi wejściowe:
A tak wyglądają drzwi wewnętrzne: